Sądy III RP rozpatrując sprawy komunistycznych oprawców w togach uznają ich za niewinnych. Uzasadnieniem dla takiego stanowiska jest to, że prokuratorzy i sędziowie sądów wojskowych działali zgodnie z obowiązującym w PRL-u prawem(!).

APARAT UTRWALANIA SOWIECKIEJ OKUPACJI POLSKI ZACHODNIEJ (PRL-u) cz. 2

Ludobójstwo pierwszych lat instalowania się okupacyjnych władz bolszewickich znanych nam pod nazwą Polski Ludowej  odbywało się pod przykrywką prawa. Ale nawet to prawo niestety było tylko prawnym usankcjonowaniem zwykłego bezprawia. Dowodem na to może być choćby fakt powołania do życia Dekretem PKWN z 23.09.1944 roku Wojskowych Sądów Rejonowych. Otóż w Dekrecie tym odwoływano się do innego Dekretu "Prawo o ustroju sądów wojskowych" z 29.09.1939 roku, co prawda dekret, na który się powołano tworząc WSR, przewidywał istnienie organów sądowniczych o takiej samej nazwie, lecz miały one mieć zupełnie inny charakter i kompetencje prawne.

Jak z powyższego widać fikcja prawna służyła tylko niechlujnemu zakamuflowaniu oczywistego bezprawia stanowiącego fundament usankcjonowanych prawem represji podjętych wobec bezwzględnie pacyfikowanego polskiego społeczeństwa znajdującego się pod okupacją bolszewickiego agresora. Jednakże do stanowienia takiego bezprawnego prawa trzeba było jeszcze jednego elementu, a więc jego ślepych wykonawców w osobach odpowiednio dobranych funkcjonariuszy "wymiaru sprawiedliwości". Pierwszym źródłem naboru kadr do brudnej roboty pacyfikowania Polski byli odpowiednio wyselekcjonowani i wyszkoleni funkcjonariusze wywodzący się z obywateli II RP, którzy znaleźli się na polskich terenach zajętych przez wojska bolszewickie po 17 września 39 roku. Drugim istotnym uzupełnieniem kadrowym byli ci, którzy rekrutowali się z towarzyszącej bolszewickim "wyzwolicielom" tzw. armii Berlinga. Trzecia i najliczniejsza grupa została zwerbowana spośród ludności "wyzwalanych" terenów leżących na zachód od Bugu. Jeśli zaś chodzi o wspomniane dwie pierwsze grupy to tu sytuacja jest klarowna, gdyż rekrutami aparatu represji byli w przeważającej większości przedstawiciele przedwojennych mniejszości narodowych II RP i oni to stanowili naczelne szefostwo i średni szczebel dowódczy organów państwowego terroru. Z tym, że grupa ta jednocześnie podlegała ścisłemu nadzorowi tzw. "doradców" rosyjskich i działała bezwzględnie wykonując ich rozkazy i sugestie.  Natomiast co do składu personalnego trzeciej grupy wywodzącej się spośród ludności wyzwalanych terenów, to był to generalnie trzeci sort wykształconej (tzn. często wykształcenie to polegało wyłącznie na umiejętności pisania i czytania) grupy działaczy komunistycznych i ich potomstwa oraz dokoptowanych z "awansu społecznego" byłych partyzanów AL, członków Milicji, rekrutów powołanych do II Armii LWP i zdolniejszych przedstawicieli nizin społecznych- głównie dzieci bezrolnych chłopów.

Proces powoływania nowych kadr do powojennego sądownictwa i prokuratury był o tyle istotnym problemem, gdyż spośród przedwojennych funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości nie udało się władzą PL zwerbować odpowiedniej ich ilości spełniających jednocześnie wymogi ideologiczne będąc przy tym ślepo dyspozycyjnymi wobec oczekiwań okupantów. Ten problem ilości i odpowiedniej dyspozycyjności kadr był o tyle istotny, gdyż liczyła się w tym czasie głównie wydajność i bezkompromisowość w wydawanych wyrokach anie wysokie morale czy też przestrzeganie procedur procesowych i karnych.

A więc rozwiązując ten problem niedoboru "właściwych" kadr wymiaru sprawiedliwości, dokonano następujących posunięć taktycznych:

1. Usunięto sędziów, prokuratorów oraz adwokatów przedwojennych, którzy nie spełniali wymagań ideologicznych wdrażania bolszewickiej okupacji od wykonywania zawodu,

2. Tych zaś spośód w/w, których uznano za nieszkodliwych dla władz PL przesunięto z orzekania w sparawch karnych do sądownictwa cywilnego,

3. Pozostałych zaś aresztowano i albo osadzono w więzieniach i obozach albo wywieziono do ZSRR lub od razu rozstrzelano w niewyjaśnionych do dnia dzisiejszego okolicznościach.

4. Na miejsce odsuniętych z wymiaru sprawiedliwości funkcjonariuszy przedwojennych oraz tych, których przesunięto do sądów cywilnych, powołano nowych całkowicie zaufanych dla władz PL funkcjonariuszy "nowego typu".

Tymi zaufanymi funkcjonariuszami "nowego typu" w wymiarze sparawiedliwości byli powołani w wyniku naboru i odpowiednio przeszkoleni kolaboranci zdecydowani na podjecie się roli przypisanej owemu sadownictwu przez sowieckiego okupanta. Realizując ten plan ukadrowienia doprowadzono do faktycznej likwidacji niezawisłości sędziów oraz wprowadzono do sądownictwa sędziów niezawodowych, czyli ławników do składów sądzących.

Usankcjonowaniem prawnym pozbawienia niezawisłości sędziowskiej funkcjonariuszy sądownictwa było wydanie trzech kolejnych dekretów PKWN:

1. "O upoważnieniu do przenoszenia sędziów na inne miejsca służbowe" z 4.11.44 roku,

2.  "O tymczasowym unormowaniu stosunku służbowego i zaszeregowaniu funkcjonariuszy państwowych" z 27.12.44 roku.

3.  "O wyjątkowym dopuszczeniu do obejmowania stanowisk sędziowskich, prokuratorskich i notarialnych oraz do wpisywania na listę adwokatów" z 22.01.44 roku.

Ponad to sędziowie wojskowi podlegali bezustannej kontroli, a kadry poddawano cyklicznym czystkom, a jenocześnie już od 1944 roku trwała permanentna akcja weryfikacyjna polegająca na czujnym wychwytywaniu "obcego elementu" z kadr nowego "wymiaru sprawiedliwości". Kadra więc w wyniku tak podjętych działań prawnych i organizacyjnych oraz specjalnemu nadzorowi była dobierana i przygotowywana do pełnienia zadań ideologicznych stawianych przez władze okupacyjne na analogicznych zasadach jakie obowiazywały przy tworzeniu polskojęzycznych służb bezpośrednich represji. A wiec sądownictwo w wyniku tego stało się kolejnym narzędziem bezpośredniej walki ze zniewalanym społeczeństwem.

Dobór kadr do tak rozumianego przez władze okupacyjne wymiaru sprawiedliwości, nie był więc przypadkowy, nad czystością jego szeregów czuwały specjalnie ukadrowione w tym celu sądowe władze zwierzchnie, aparat polityczno-wychowawczy oraz Informacja Wojskowa i jej agentura osadzona wśród sędziów. Zmiany i mechanizmy wprowadzone w pierwszych latach "demokracji ludowej" przyniosły niodwracalne zmiany widoczne po dziś dzień, ale o tym  w następnej części...

 

Pozdrawiam.